Rozrywka

  • 16 grudnia 2007
  • wyświetleń: 22916

Stek z jelenia Pod Sikorką w Kobiórze

Zdecydowaliśmy się wyruszyć gdzieś dalej. W grudniu głód zaprowadził nas do Kobióra. Czy Restauracja "Pod Sikorką" zaspokoiła nasz apetyt i sprostała naszym oczekiwaniom?

Stek z jelenia Pod Sikorką w Kobiórze
Restauracja Pod Sikorką w Kobiórze


Pomimo, że lokal od Pszczyny położony jest niemały kawałek, to dojazd nie sprawił nam jakichkolwiek problemów. Najłatwiej dotrzeć Drogą Wojewódzką nr 1 i we właściwym momencie skręcić w kierunku Kobióra. Restauracja położona jest w samym środku miejscowości, tuż przy nowowybudowanym rondzie.

Na ulicy Centralnej, gdzie znajduje się restauracja, jest też parking lokalu. Tam spokojnie można pozostawić samochód i chociaż miejsc postojowych jest sporo, to byliśmy zaskoczeni, że bardzo wiele z nich było tego dnia zajętych.

Budynek z zewnątrz nie robi oszałamiającego wrażenia, to raczej najzwyklejsza kamienica, którą wyrażnia duży napis "Pod Sikorką" oraz informacja o miejscach noclegowych.

Wewnątrz restauracja wygląda skromnie, acz jest czysta i schludna. W trakcie naszej wizyty lokal był pełny, jednak optymalnie do dyspozycji klientów jest kilka połączonych ze sobą sal.

Chwilę po zajęciu stolika podano nam karty dań. To koniecznie zaznaczyć trzeba, że pierwsza strona to nie wyłącznie suchy wykaz potraw możliwych do skonsumowania, ale sympatyczny tekst powitalny oraz wiadomość, że oto dla rodzin przewidziano specjalne zniżki w wysokości 10%, kiedy zamówione zostaną zupa, danie główne, a także deser.

Dalsza cześć menu to lista dań. Tu wybór niemały; całość została bowiem podzielona na dania szefa kuchni (od 20 do 33 zł), dziczyznę (do 29 zł), dania włoskie (do 37 zł), jarskie, mączne, potrawy mięsne z grilla czy ryby (do 20 zł). Są również desery (od 4,50 do 10 zł) i napoje, przy czym wino sprzedawane jest wyłącznie w butelkach.

Zdecydowaliśmy się na: zupę cebulową (4 zł), rosół (również 4 zł) oraz barszcz z krokietem (5 zł). Na danie główne zamówiliśmy: placek po węgiersku (12 zł), stek z jelenia (29 zł) oraz skaloppę bolognese, czyli danie włoskie z mięsem i sosem (21 zł). Do tego napoje, co razem dało nam niewygórowaną sumę 87 zł za cały obiad.

Dania podano nam do 30 minut. Od razu w oczy rzuciła się wielkość podawanych potraw, wszystkie były bardzo duże, a co się również przełożyło po posiłku, także syte. Zamówione dania można ocenić tylko bardzo wysoko; można wyczuć, że wszystkie są w każdym elemencie przygotowywane niemal od podstaw w restauracji, nawet frytki, gdzie często wiele lokali ratuje się zakupionym w sklepie gotowym towarem.

Pisząc o Restauracji "Pod Sikorką", nie można nie wspomnieć o ciepłej atmosferze w lokalu. Jej autorami jest przede wszystkim obsługa, która z jednej strony jest bardzo otwarta i przyjazna w trakcie rozmów, skora do żartów, z drugiej potrafi zachować fason.

Małym utrudnieniem może się natomiast okazać poszukiwanie toalety. Aby do niej dotrzeć, trzeba przemierzyć kilkanaście metrów korytarzy i parę zakrętów. Na szczęście jest czysta i podczas naszej wizyty nie było mowy, aby brakowało czegokolwiek.

Restauracja "Pod Sikorką" to propozycja ciekawa, niedroga i bardzo smaczna. Nie jest to wystrojem lokal z najwyższej półki, ale podaje bardzo dobrą kuchnię i utrzymuje przez cały spędzony tam czas sympatyczną atmosferę.

pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.